Godzina dziewiąta z minutami. Do naszego biura w Warszawie wchodzi pierwszy klient z uszkodzonym dyskiem. Jak się okazuje Informatyk zdążył go już rozebrać. Po krótkiej rozmowie z klientką bierzemy dysk do komory laminarnej zdejmujemy obudowę i naszym oczom ukazuje się obraz zniszczeń dokonanych przez kogoś, kto nie ma pojęcia jak powinno się postępować z takim dyskiem. Po pierwsze cały górny talerz jest porysowany. Widać wyraźnie odciski palców – Zastanawiamy się jak to możliwe, żeby nie mając pojęcia co się robi uszkodzić jeszcze bardziej klientowi nośnik, na którym może mieć naprawdę wartościowe dane. Prezentujemy obraz zniszczeń klientce i widzimy jej załamanie. Oferujemy pomoc w dość dużej kwocie, ze względu na duże ryzyko poniesienia kosztów przez firmę i czekamy na decyzję.

Tak niestety wygląda nasza codzienność. Ludziom się wydaje, że wszytko można zrobić samemu, że dzięki poradom w internecie lub filmom z Youtuba da się to załatwić. Realia są jednak okrutne i niestety przekładają się jedynie na wzrost kosztów odzyskiwania danych z takich zleceń. Jak można się spodziewać część takich zleceń niestety kończy się fiaskiem ponieważ uszkodzenia są na tyle duże że nie wiele da się już zrobić, mimo najszczerszych chęci, dużej wiedzy i potrzeby klienta.

Przestrzegamy przed samodzielną ingerencją w dyski twarde i zalecamy najpierw wizytę w firmie, która zajmuje się profesjonalnie odzyskiwaniem danych. Koszt takiej usługi będzie na pewno niższy niż straty w wyniku nieodpowiednich działań